Musiała wozić mnie w wózku,pilnować i zawsze ustępować.
Nie raz spuściła mi siostrzane manto. Ja też nie byłam święta, doprowadzałam ją do białej gorączki.
W szkole gdy działa mi się krzywda, rzucała wyzwanie wyrośniętym chłopakom i posyłała ich tam gdzie pieprz rośnie...
Chodzi tak szybko,że nie mogę za nią nadążyć.
Pysznie gotuje. Wczoraj odwiedziła mnie i ugotowała polędwiczki zawijane w szynce szwarzwaldzkiej. A to wszystko w sosie śmietanowym z kurkami!!! Poezja..
Świetnie radzi sobie z arytmetyką(taka praca) i robótkami na drutach.
Dziś jest moją najlepszą przyjaciółką.
Ona słucha moich marzeń i sekretów.
Przytuli gdy jest mi źle.
Z nią dzielę się radością i smutkiem.
Im jesteśmy starsze tym bardziej z sobą związane.
Gdyby jej nie było, to tak jak bym straciła połowę siebie.
(kiedyś tak napisałam na NK)
Moja siostra ma dziś urodziny. Wszystkiego najlepszego :)
Na zdjęciu ja i moja siostra Beata. Ma ładne włosy i filmowy uśmiech. To łyse z radarami to ja :)
Brak mi słów, aż łezka w oku mi się zakręciła...
OdpowiedzUsuńDzięki moja Ty mała szwester. Buziak
Sama prawda :)
Usuń