W zasadzie to powinnam napisać "wspólne dzierganie i słuchanie", bo jestem w trakcie słuchania audiobooka "50 twarzy Greya". Słyszałam różne opinie na temat tej książki i postanowiłam sama się przekonać.
Dobrnęłam do 10 rozdziału i ... mam ochotę uciekać. Moja koleżanka Ewa połknęła 3 tomy tej powieści gdy leżała w łóżku
z zapaleniem oskrzeli. Myślę, że owa powieść prawdopodobnie przyspieszyła wyzdrowienie mojej koleżanki, bo ciągłe skoki ciśnienia krwi i oderwanie myśli od świata zewnętrznego pozwoliły zapomnieć i zwalczyć chorubsko. Siostra przekonywała mnie, że oprócz dzikiego seksu książka zawiera również inne ciekawe wątki. Hmmm jeszcze nie zauważyłam. Na razie czuję się jak bym słuchała "predator kontra obcy". Wciąż w myślach powtarzam głównej bohaterce, żeby wiała od Greya jak najdalej,
ale ona lezie za nim i ... Kurcze nie wiem czy będę słuchała dalej.
A może Wy czytałyście i inaczej odebrałyście tą historię?
W trakcie słuchania powstała bluzeczka dla 5 - letniej Ali. Wydziergałam ją z włóczki Cotton Soft, druty KP 4 mm. Jest bardzo leciutka i miła w dotyku. W sam raz na ciepłe dni. Pozostało jeszcze przyszycie guziczka i gotowe.
Poniżej fotka tagiego cóś, co powstaje z białego i łososiowego Alize Bahar. Jak to odzienie wyjdzie ciekawe to się pochwalę, a jak nie to natychmiast spruję.
Pozdrawiam i mimo wszystko ciepełka życzę.
Jola