niedziela, 16 grudnia 2012

Nos jak pomidor ;)

Na co mi te wszystkie czapki, chustki i szaliki.
Mam gile po kolana, ledwo widzę na oczy. 
Z wielkich przed świątecznych porządków nici.
 Wybrałam się dziś z siostrunią do kina i co...? myślałam tylko o tym,żeby za głośno nie smarknąć, nie kichnąć kurde...
Jutro najgorsze - do pracy bleeee




A co do kina, to byłyśmy na ostatniej części sagi "Zmierzch". Zdecydowanie polecam książkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz