wtorek, 7 stycznia 2014

Nie zaskoczę Was, znowu chusta...

Popełniłam kolejną chustę. Zrobiona na zamówienie w kolorach pomarańczu, żółtego i delikatnego ceglastego. Mam nadzieję, że spodoba się właścicielce.
Z braku dziennego światła muszę korzystać z tego co mam. Kilka pokojowych żarówek i lampa błyskowa. Kolory na zdjęciach są bardzo zbliżone do tych faktycznych, ale i tak nic nie zastąpi dobrego dziennego oświetlenia. Bez dalszego paplania przedstawiam Wam moją kolejną pracę. Górny najdłuższy bok ma ok. 190 cm, a dwa krótsze mają ok. 140 cm. Włóczka Alize Active kupiona tu.

kliknij w zdjęcie










PS.
Kolejny dzień biegałam, a raczej był to trucht pancernika. Nigdy nie będę szczupła. Mój typ tak ma. Ale jestem dumna, że dałam radę biec bez zatrzymania przez 25 minut. Juchu...



Dobrej nocy życzę pa pa.





10 komentarzy:

  1. Cudowna chusta :-) Przepiękne kolory.
    Z całego serca trzymam kciuki za Twoje bieganie :-) Tak trzymaj.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się rozdziergałaś. Piękna jest. Kolorki ma fajne. Ja raz biegałam po parku, a potem padał deszcz i już nigdy nie pobiegłam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wiele razy próbowałam biegać i zawsze kończyło się na pierwszym razie, albo drugim. Mam nadzieję, że się nie poddam.

      Usuń
  3. Chusty zazdroszczę,biegu jeszcze bardziej .ja dostaję zadyszki a po świętach to już nie ma o czym mówic...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jak tylko pomyślę o jakimś ruchu fizycznym to zaraz atakuje mnie jakieś choróbsko, strasznie leniwe to moje ciało ciągle kombinuje jakby mi tu utrudnić życie, od wczoraj bolą mnie stawy i muszę brać przeciwzapalne i przeciwbólowe leki... a chusta jest śliczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siorko jak już wszystko się poukłada to bieremy się oba cwaj....

      Usuń
  5. Fajne chusty , fajna muzyka w tle :) będę zaglądać , pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń