Jak tylko ogarnę "obsługę" bloga i nie zjem wszystkich nerwów ,to chętnie pochwalę się tym co produkuję :)
Od kilku tygodni nie wypuszczam drutów z rąk. Mam dużo zleceń na czapuchy, szaliczki, mitenki,chusto-szaliczki. Dzierganie sprawia mi przyjemność,a jeszcze mi milej gdy moja praca zadowala.
Mitenki również są długachne, bo mają aż 38 cm. Właścicielka ma płaszczyk z rękawami na 3/4 i mitenki muszą sięgać do łokcia.
Chabrowy troszkę kuł mnie w oczy, ale wśród moich koleżanek zrobił prawdziwą furorę. Baaaaardzo mi było miło.
Obecnie na drutach mam łososiowo pastelowy szaliko-chustko-opatulacz ...
Ciekawe jak się przyjmie hm?
Jesteś wielka i witaj w świecie zakręconych włóczkoholików. :-)
OdpowiedzUsuń