Pisząc wcześniejszego posta o tym, że jestem rasowym mieszczuchem - szukałam przedwojennych zdjęć Wrocławia. Oprócz owych zdjęć znalazłam też kilka pamiątek, które zostawiła nam II wojna. Sami zobaczcie:
Bliżej niezidentyfikowany płot, podziurkowany kulami.
Odłamek pocisku moździerzowego tkwiący w szynie tramwajowej
na ulicy Komandorskiej
Ulica Lotnicza (przed remontem) nosi ślady ostrzału.
Poniemiecka tabliczka znamionowa z tkwiącym w niej
jeszcze pociskiem
Granat trzonkowy, który leżał sobie do niedawna na placu
przed XIII LO na ul. Haukego Bosaka
Ślady ostrzału
Ślady po eksplozji granatu moździerzowego
na ulicy Jemiołowej
Przestrzelona macewa na Cmentarzu Żydowskim
Nagrobek na Cmentarzu Grabiszyńskim
Tu chyba czas na chwilę refleksji...
Smutno mi
jolu głowa do góry i proszę się nie smucić przed nami jeszcze pięknie kolorowa jesień !
OdpowiedzUsuńJesień w progu stoi a jest przepiękna pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńOj Jolu, bo smutna jest nasza historia. Ale musimy podążać do przodu, pamiętając o tym co było. Miejmy nadzieję, że takie chwile już nie wrócą. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń