sobota, 23 lutego 2013

Cholesterol skacze po talerzu...

Oj cichutko coś tu ostatnio. Wszystko za sprawą choróbska, które się do mnie przyplątało i nie chciało odczepić.
Walczyłam dzielnie syropkami, czosnkiem i ziółkami. Wszystko pomagało, ale po kilku dniach znów było źle. Taka huśtawka lepszego i gorszego samopoczucia trwała od stycznia. Niestety poległam i obecnie wcinam antybiotyk. Teraz mała chemiczna pigułka walczy z choróbskiem za mnie. Czuję się lepiej i świat przejaśniał. Zaczynam słyszeć, czuć smaki i zapachy. Nie jestem już jak kapeć. Myślę, że sąsiedzi będą wdzięczni iż nie słyszą odwiecznie kaszlącej sąsiadki ;)

Dziś miałam ochotę na coś pysznego i prostego więc zaserwowałam moim panom "ruskie naleśniki". Pierwszy raz jadłam owe naleśniki w knajpce w rynku, do której zaprosiła mnie siostrzyczka. Ona zawsze wie gdzie dają dobre żarełko. Naleśnik był pycha i rozłożył mnie na łopatki. Przepis można również znaleźć w internecie.


A więc. Należy usmażyć naleśniki:






Przyrządzić farsz taki sam jak na pierogi ruskie:



Naleśniki zawijać z farszem. Ja robię tzw. "koperty",
 które podsmażam na patelni



Teraz już tyko naleśniczka na talerzyk. Na wierzch koniecznie gęsta kwaśna
śmietana i smażona cebulka


Jest pysznie. Cholesterol skacze po talerzu, ale co tam.
 Dziś w moim domu kaloryczna rozpusta :)


Serdecznie witam wszystkich nowych obserwujących.
 Gorąco pozdrawiam :)






6 komentarzy:

  1. Taki obiadek bardzo mi odpowiada.Za pierogami nie przepadam ale naleśniki w tej ruskiej wersji bardzo ciekawy pomysł.
    Życzę zdrówka bo wiosna podobno już nadchodzi.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie wyglądają. Ciekawa jestem smaku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. No i jak ja mam zacząć dietę jak Ty kusisz takim czymś przepysznym?

    OdpowiedzUsuń
  4. Mają specyficzny smak, życzę smacznego u mnie ulubiony farsz to ser z owocami [własne mrożonki] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowia życzę - jadłam takie naleśniczki - pychotka :) ewa

    OdpowiedzUsuń