Jeszcze się robi, ale już widać jak chusta będzie wyglądać. Druty "trzymają" oczka i nie mogę jej jeszcze rozciągnąć do faktycznych rozmiarów. Dlatego może się wydawać długa. Myślę, że po uwolnieniu chusty z drutów będzie tak jak być powinno. Bez zbędnej paplaniny umieszczam fotki.
Jak już skończę, też obfotografię. Miłego dnia :)
Też coś tam dziergam, ale nie mogę skończyć. Tak to jest, jak robi się wiele rzeczy naraz. A chusta piękna. Moje ulubione kolory :-))
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie.Oglądałam twoje wcześniejsze wpisy i widzę,że masz talencik w rękach.Ja też kiedys coś tam robiłam na drutach,ale to było dosyć dawno i chyba już trochę zapomniałam.Chociaz ostatnio zaplanowałam zrobienie szala ,zamiast kupować.(Rychło w czas ,prawda?)
OdpowiedzUsuńTalent masz kochana i czekamy na finał pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWitaj. trafiłam tu od Kretowatej i przeczytałam cały Twój blog. bardzo mi się tu podoba, więc zostanę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj. Bardzo mi miło. POzdrawiam
OdpowiedzUsuń