Szydełkowanie nie jest moją mocną stroną. Często z zachwytu wzdycham gdy widzię uroczy łaszek wydziergany właśnie szydełkiem. Wstyd się przyznać, że od dwóch lat dziergam serwetę, którą chwaliłam się TU. Serweta leży na dnie szafy
i cierpliwie czeka. Ostatnio zapragnęłam zrobić czapkę dla (no zgadnijcie) ... oczywiście dla Ali. Chociaż Ala ma już w zapasie czapki zrobione przeze mnie, to kolejna nie zawadzi. A kolejna jest pierwszą wykonaną na szydełku i nie ostatnią :)
Nie miałam pojęcia jak się do owej prostej czapki zabrać. Pomógł mi wujek You Tube, w którym wskazówek bez liku. Tym o to sposobem chwalę się moją pierwszą szydełkową czapką.
Bardzo słodka ta czapeczka, piękny prezent na 5-te urodzinki dla dziewczynki.
OdpowiedzUsuńJolu kochana ! jestes z Wrocławia to może zamieścisz banerek o zagnięciu kotka.Naszej blogowej koleżance blog - za moimi drzwiami zginął kotek i wszyscy staramy się jej pomóc.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbanerek jest na blogu ankiwrocławianki
Usuńhttp://zamoimidrzwiami.blogspot.com
No i superowa czapka !
OdpowiedzUsuń