wtorek, 25 czerwca 2013

Sweterek i czapucha


Nareszcie przyszyłam guziki do Alutkowego sweterka. Ja niestety tak mam, że całą robótkę machnę w kilka dni, lecz by pozszywać wszystko w całość robótka leży i nabiera mocy urzędowej hłe hłe. Tak było ze sweterkiem Ali. Skończyłam go prawie dwa tygodnie temu i biedaczek nie mógł doczekać się guziczków.  A że przy guzikach wybrzydzałam, to swoją drogą....
W końcu znalazłam takie, które mi się spodobały. 
Zostało jeszcze troszkę włóczki, więc wydziergałam do kompletu czapeczkę.  Lato minie jak z bacika strzelił i czapa będzie jak znalazł.
 Z tej włóczki dłubało się bardzo przyjemnie. Poprzednia żółta była męką i masakrą. Nie miała nic wspólnego z moim przyjemnym spędzaniem czasu na oczkach prawych i lewych.

Poniżej komplecik Ali. 










5 komentarzy:

  1. Bardzo ładny komplecik a guziczki super dobrałaś.
    Pozdrawiam z bardzo deszczoweo i zimnego lasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jak Ci zazdroszczę tego lasu. Nic nic nie szkodzi, że deszczowy. Pozdrawiam z Wrocławia

      Usuń
  2. Alutka ma z Tobą dobrze. Sweterek jest super, czapusia również.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A no tak, bo Alutkę można schrupać w całości :) POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń