Żeby nie było, że się Jolka leni. Dłubię dalej żółte
coś. Robótka szybko idzie, ale niestety poświęcam jej mało czasu.
Obowiązków jakoś mi przybyło. Na okrętkę coś robię, nie mam się kiedy
poobijać,
bo wolnego czasu jak na lekarstwo. Gdy wiem, że mam coś do zrobienia,
to siedzi mi to gdzieś „ z tyłu głowy” i nie daje normalnie żyć do póki
tego nie zrobię. A obecnie z miną męczennika przypominam sobie co rusz,
że mam jeszcze do napisania protokół z Walnego
Zgromadzenia. Jezusicku pomocy. Święty turecki mi tu nie pomorze, trza
się wziąć w karby i machnąć wypracowanko. Wiadomo więc co będę robić w
długi weekend.
Dziecko moje pierworodne i jedyne jutro ma sakrament
bierzmowania. Jak sam twierdzi idzie, bo mu mama kazała. Cóż wybaczam
takie rozumowanie i mam dużo zrozumienia dla wieku dojrzewania, w jakim
obecnie znajduje się mój junior. Sama pamiętam jaki ogromny bunt
panował w mojej głowie w tym właśnie okresie.
Jednakowoż pochwalę się z radości jaka ostatnio ogarnęła mego
syna, bo w zasadzie jest już przyjęty do Technikum Leśnego
w Tułowicach. Dziecię było w sobotę na "dniach otwartych" szkoły, wróciło przeszczęśliwe i z wypiekami na twarzy obwieściło: "mamo to jest, to co w życiu pragnę robić". Zazdroszczę tak sprecyzowanych planów w jego młodym bardzo wieku i życzę, by ta pasja i zamiłowanie trwało wiecznie. I najważniejsze, żeby pieniądz z tego jakiś był.
Zapomniałabym o najważniejszym. Dziecię wyfrunie z gniazda i będzie mieszkać w internacie. Niech żyje wolność i swoboda :) (w sensie, że dla dziecka) Juhu !!!
w Tułowicach. Dziecię było w sobotę na "dniach otwartych" szkoły, wróciło przeszczęśliwe i z wypiekami na twarzy obwieściło: "mamo to jest, to co w życiu pragnę robić". Zazdroszczę tak sprecyzowanych planów w jego młodym bardzo wieku i życzę, by ta pasja i zamiłowanie trwało wiecznie. I najważniejsze, żeby pieniądz z tego jakiś był.
Zapomniałabym o najważniejszym. Dziecię wyfrunie z gniazda i będzie mieszkać w internacie. Niech żyje wolność i swoboda :) (w sensie, że dla dziecka) Juhu !!!
Kilka fotek z Technikum Leśnego w Tułowicach
Bluzeczki przybywa i jak widać do końca już blisko.Pisać sprawozdanie to bardzo nudne ale jak mus to mus.Bardzo fajny zawód chce wybrac Twój syn.Nie jest to praca na 8 godzin ale przebywanie na łonie natury i mieszkanie w leśniczówce to jest wspaniałe.Mieszkam w takiej starej leśniczówce a Pan leśniczy często nas odwiedza bo mieszka podobnie jak my w lesie i czasami wpada na kawke.Zawsze go podziwiam i jego pracę.
OdpowiedzUsuńWypchane zwierzątka nie są moimi ulubionymi, ale zawód syn wybrał fajny. Niech mu się wiedzie.
OdpowiedzUsuńCo do bierzmowania, zachowam zdanie dla siebie. Bluzeczka jawi się ślicznie. I tak jesteś dzielna, podziwiam. Pozdrawiam
Gratuluję synowi dostania się do tak fajnej szkoły - oby mu się w niej wiodło. A bunt młodzieńczy kiedyś minie i będziecie się śmiali z jego wybryków. Gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuń