wtorek, 7 maja 2024

Nie wiem kiedy minął czas od ostatniego wpisu. 

Tak wiele się dzieje, życie przyspiesza, ale to my dostajemy zadyszki :)

Ostatnio rozmyślałam nad moim blogiem, na którym pojawiam się coraz rzadziej. Doszłam do wniosku, że przecież człowiek ewoluuje i zmieniają się jego priorytety. Dwanaście lat temu, gdy założyłam bloga miałam nieodpartą chęć dzielenia się ze światem nie tylko moimi udziergami, ale również zdradzałam jakąś część mojego prywatnego życia. Dziś JA starsza o 12 lat mam respekt do tego co umieszczam w sieci. Jednak nie chcę rozstawać się z miejscem gdzie dokumentowałam swoje robótki od momentu gdy na nowo uczyłam się robić na drutach i szydełku. Jest tu też uwiecznione mnóstwo moich prac o których już dawno zapomniałam, do których chcę wracać i może moje wnuki kiedyś będą tu zaglądać :)

Postanowiłam, że będę to miejsce traktować jako kronikę wykonanych przeze mnie prac. Czasem napiszę coś mniej lub więcej i będę dziergać, dziergać, dziergać...


Dziś na tapecie of course chusta. A jakżeby inaczej :)






Włóczka "kokonki" 1200 m bawełna/akryl. Szydełko 3,5 mm. 
Wzór SisLove Joanny Grzelak.


Pozdrawiam

Jola


3 komentarze: