Zacznę od pająka :)
U mojej siostry w oknie mieszka mega uparty pająk. Gdy siostra z uporem maniaka dzień po dniu ściąga świeżo utkaną pajęczynę, ten zabiera się do dzieła i dzierga nową. Świetnie go rozumiem, to jest silniejsze niż wszystko, to jest dziewiarstwo :)
Wydziergałam dwa sweterki. Oba w podobnej tonacji kolorystycznej. No coś mnie wzięło na biele, seledyny i błękity. Ale przecież człowiek ewoluuje, więc jest szansa, że kolejne udziergi będą w innej barwie.
Pierwszą bluzeczkę wykonałam na drutach 6 mm z połączenia dwóch nitek: bawełnianej Bella Alize oraz melanżowej Alize Miss Batik. Ostatnio mam fazę na bawełnę. Lubię ją łączyć z włóczkami lejącymi (bawełna merceryzowana, wiskoza). Gotowe łaszki są bardzo wygodne w noszeniu i w praniu. Wkładam sweterek do poszewki (np typu Jaś) i wrzucam do pralki na 40 stopni. Po lekkim odwirowaniu rozkładam na suszarce i gotowe.
Pierwsza bluzeczka jest prosta i bez udziwnień, tak jak lubię. Jedyną odskocznią od tej nudy są troczki przy rękawach. Niczemu nie służą, ot taka fanaberia :)
Kolejną bluzeczkę wykonałam na szydełku nr 4,5 mm z bawełnianej włóczki YarnArt Ideal oraz Alize Bella Batik. Szydełkowałam pojedynczą nitką.
Bluzeczka ma delikatnie kolorowy wzór w kształcie koła (przód + tył). W tym miejscu jest trochę dziurawa, więc chyba będę musiała posiłkować się topem, by nie świecić biustem.
Życzę udanego tygodnia.
Mamy piękne lato, cieszmy się nim :)
Pozdrawaiam
Jola
Oba udziergi mega fajne. Każdy trochę inny, robiony inną techniką, ale oba bardzo ciekawe. Na pewno kiedyś zrobię sobie podobne. pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Oba kocham bardzo. Pozdrawiam
UsuńŚliczne bluzeczki a,że jedna z nich dziurawa nie przejmuj się ja też byłam taka zawstydzona kupiłam nawet "top halka"ale jak tak mocno słoneczko przygrzało to go wyrzuciłam z pod spodu :). A( zrobiłam z wiskozy z wzoru fileta serwetkowego)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco
Ja taki dzikus jestem. Nie lubię jak mi coś prześwituje. Może kiedyś wyluzuję. Pozdrawiam :)
UsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń