Dziś było grubo tzn. cieniutkie moherki poszły w kąt, a na druty wpadła troszkę grubsza niteczka. Włóczka nazywa się Benia i w jej skład wchodzi wełna i akryl. Jest bardzo miła w dotyku - zero gryzienia.
Chusta powstała dla Anety w podziękowaniu za ugoszczenie mojego syna i za rosół z dzika. Tak, tak to nie ściema, był rosołek z dzika
i polowanie i lis... itd. Trochę musiałam użyć konspiracji i jak szpieg Szoguna z pomocą syna wymyśliłam, że ową chustę zrobię
w kolorze szarym. Po co tyle kombinowania? A, bo po to, że Aneta nic o tym nie wie, więc nie mogłam się konsultować. To ma być niespodzianka, a ja próbowałam trafić w gust obdarowanej. Mam nadzieję, że i kolorem i sposobem wykonania trafiłam.
A o to chusta, obfotografowana na balkonie przy zachodzącym słońcu dlatego miejscami fotki są prześwietlone.
Pozdrawiam
Jola
Piękną chustę zrobiłaś. Na pewno obdarowana będzie zadowolona. Z kolorkiem zawsze trudno trafić ale moim zdaniem wybrałaś dobry odcień, nie za ciemny, nie za jasny, no i pasuje do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
D.
Jak ja kocham chwosty, czy jak je zwą. Podobają mi się wiszące frędzelki przy chustach. Kolor jest boski i chyba zapragnęłam własnie takiej chusty.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna chusta !
OdpowiedzUsuńPrezent cudowny, cudna ta chusta! i szara.... Joluś ja muszę szukać- bo przesiałam swoją najmniejszą chustę :( , i jestem nieszczęśliwa, jak nie znajdę zamówienie murowane- w końcu Nowy Rok- nowa chusta ;) braki trza będzie uzupełnić- chociaż jutro poszukiwania pełną parą!!!!
OdpowiedzUsuńAle że kto pisze hmm ?
UsuńHmm, jestem szczęśliwa bo moja zguba czekała na mnie w pracy :) masz wolne na jakiś czas.
UsuńAnonim to anonim ;) się mi podoba.
Ty chuściaro, trzaskasz i trzaskasz te chusty.
OdpowiedzUsuńAle dobrze bo fajnie Ci wychodzą :-)
Wspaniała! Na pewno spodoba się obdarowanej osobie, bo jest doskonała :-) Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
świetna.....Twoje ręce są jak widzę wciąż w ruchu
OdpowiedzUsuńja zrobiłam tylko córce czapkę i zanim ja pokazałam zdążyła ją zostawić w autobusie...robię teraz drugą....
Czadowa chusta :) Rzadko widzi się takie grube włóczki w chustach, ale ta wygląda świetnie ;) No i ma frędzelki!
OdpowiedzUsuńA tempo masz zabójcze ;)
Piękna i ciepła pomysł z chwostami bardzo dobry:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękny prezent ;-) To dla mnie miła niespodzianka .Chusta i kolor w moim guście ;-) wywiad się udał ;-)
Dziękuję i pozdrawiam pani Jolu ;-)