Na drutach nowy pomysł.
Na luzie i bez specjalnej spiny dziergam sobie kolejne coś.
Będzie to bawełniana siateczka w kolorze brudnego różu.
Podobna do poprzednio przezemnie zrobionej - żółtej.
Dłubie się przyjemnie, aczkolwiek powoli, bo mam ślimacze tempo.
Jakoś ostatnio natłok obowiązków sprawił, że niewiele
czasu mogłam poświęcić na dziergadła.
Dzisiejsza niedziela była spędzona bardzo rowerowo. Miałam okazję pojeździć sobie tzw. holenderką. No normalnie baaajka. Kierownica powyginana wygodna. W przeciwieństwie do tzw. "górala" dłonie były wyżej niż tył, co również zwiększało kofort jazdy.
Rower ogromny , ciężki i cudownie wiózł mnie i wiózł i wiózł...
Wypuściliśmy się hen daleko brzegiem Odry. Powrót nie był już taki przyjemny, bo tyłek bolał jak cholera. Chwilami miałam wrażenie, że wdała mi się w to miejsce martwica hi hi hi
Jednak przejażdżki brzegiem Odry uzależniają.
Pozdrawiam
Śliczny kolor będzie miał Twój nowy sweterek :-)
OdpowiedzUsuńWycieczka rowerowa - genialny pomysł. Wczoraj postanowiłam więcej się ruszać :-)
Pozdrawiam serdecznie.
i żółta i nowa różana:) będzie bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńCzy mogę prosić o "przepis" na wzorek siatki?