wtorek, 5 listopada 2013

Chusty Pink & Kiwi

Uwinęłam się jak Doktor Quin i z drutków spadły dwie chusty. Bardzo przyjemnie się dziergało, chociaż nitka jest cieniutka 
i trochę to trwało zanim wydłubałam ją do ostatniego koniuszka.  Chusta Pink jest już sprzedana i będzie zdobiła szyję kruczo - czarnej kobitki.
Chusta Kiwi jest do wzięcia. Strasznie mnie kusi chętnie zatrzymałabym ją dla siebie, ale moja szafa z chustami,szalikami, apaszkami...trzeszczy w szwach.

Z braku modelki, posiłkowałam się kanapą mojego syna. Co żywy ludź, to żywy ludź, ale cóż zrobić...

Wybaczcie wręcz żenująco - badziewną jakość zdjęć, ale jaki aparat takie zdjęcia. Mam niestety takiego szlechta i nie wiem kiedy ja na tych chustach zarobię na nowy hłe hłe hłe.




Pink






Kiwi






PS.
Pozdrawiam ciepło i przyjemnego wieczoru życzę. 
Cokolwiek to znaczy... ;)


7 komentarzy:

  1. Cieplutkie, przytulne i śliczne.
    Pracowita jesteś bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj żeby Ty wiedziała jaka ja zarobiona kobita hi hi . Pozdrawiam i dziękuję, że tu zaglądasz.

      Usuń
    2. Lubię zaglądać i podglądać co działasz.
      Pozdrawiam cieplutko, bo zimno się nam zrobiło..

      Usuń
  2. oj sioruniu mój pracusiu drutkowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne chusty :-) Wspaniałe kolory. Robiłam z tej nitki i ... podziwiam Cię z całego serca :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne są te chusty. Potwierdzam, zdolna bestia z Ciebie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo urocze obie chusty i kolory piękne .Podziwiam cierpliwość w dzierganiu.Pozdrawiam bardzo cieplutko

    OdpowiedzUsuń